piątek, 25 kwietnia 2014

To do list

Wszyscy obecni maturzyści i osoby, które mają już to za sobą doskonale wiedzą o co chodzi. Wszystkie super pomysły, które pojawiły się znikąd w ostatniej klasie liceum są najczęściej odkładane na "po maturze", bo to czas na skupienie się na nauce. Głównym planem są oczywiście najlepsze i najdłuższe wakacje w życiu czyli czas kiedy jesteśmy naprawdę wolni, bo nie jesteśmy związani z żadną szkołą czy pracą(chyba że sami tego chcemy). Ja nagromadziłam już mnóstwo rzeczy, które wcześniej odkładałam i dlatego chcę je teraz wszystkie zapisać i dążyć do nich :)

  • zacząć uprawiać jakiś sport albo przynajmniej żyć trochę aktywniej
  • zdać egzamin na prawo jazdy
  • czytać więcej książek
  • zacząć uczestniczyć w jakimś kursie (może coś z tańcem? jestem w tym beznadziejna)
  • zebrać wszystkie dokumenty potrzebne do wyjazdu jako au pair
  • przejść na dietę
  • pojechać na jakiś fajny wyjazd ze znajomymi
  • zostać wolontariuszką na Orange Warsaw Festival
  • zarobić jakieś pieniądze w fajnej pracy
  • cieszyć się każdą chwilą
  • oglądać seriale i filmy w internecie :) bez ograniczeń
  • ewentualnie złożyć papiery na studia
A Wy już macie jakieś super plany na lato? :)
-absolwentka liceum :D

sobota, 19 kwietnia 2014

Wesołego jajka

Dzisiaj bardzo szybka wiadomość.
 Wszystkim chciałabym życzyć wspaniałych świąt spędzonych z bliskimi, smacznego jedzenia i "powodzi" w Lany Poniedziałek. Bawcie się dobrze :) 

***
Btw, gdyby ktoś lubił takie "szaleństwa" jak Tumblr zapraszam na mojego: Shinnnah. Ogólnie publikuję od niedawna, a stare posty zostały, więc końcówka jest słabiutka ;p Tak czy inaczej zapraszam :)

środa, 16 kwietnia 2014

Jak szybko wydać pieniądze...

Tytuł jest całkowicie nieadekwatny do zawartości tego posta. Ostatnio sporządziłam kosztorys całych przygotowań do wyjazdu. Za wszystko będę płacić z własnej kieszeni, więc wszystkie decyzje przemyślałam sto razy i to po prostu musi się udać!

  • kurs na prawo jazdy - 1290zł
  • egzaminy na prawo jazdy - 170zł
  • międzynarodowe prawo jazdy - 35zł
  • program - 1390zł
  • rozszerzone ubezpieczenie - 1280zł
  • zaświadczenie o niekaralności - 50zł
  • wiza - 160$ = 600zł
    =4815zł

Cała suma trochę mnie martwi, ale w sumie gdybym chciała polecieć na załóżmy miesiąc do Stanów na wakacje(o czym wcześniej myślałam) musiałabym zapłacić podobną kwotę. A w ten sposób mam prawko, które na pewno jeszcze mi się przyda i jeśli wszystko dobrze się ułoży wspaniały rok za oceanem. 




Piosenka dodane bez sensu, ale ostatnio lubię posłuchać czegoś innego i chętnie się przyznam do tego, że w najczęściej odtwarzanych mam tylko Martin Garrix, Martin Garrix... Wam nie wydaje się, że 17-latek z takim hitem to coś wspaniałego? Ja szczerze podziwiam wszystkich, którzy dążą do spełnienia marzeń i je osiągają w takim wieku. I jeszcze fajny komentarz z youtube: Fucking hipsters try and make you feel guilty for enjoying a song.

sobota, 12 kwietnia 2014

Wożę się powoli


Przez jakiś czas się nie odzywałam, ale zajęłam się szkołą(!!!) i jazdami. Naprawdę się wzięłam i ostatni miesiąc przed maturą zapowiada się na niesamowicie pracowity. Powtarzam sobie matmę, fizykę i muszę jeszcze wziąć się za języki. Może wcale nie będzie tak źle, bo ostatnio maturkę z rozszerzonej fizysi napisałam na 70% :) Tak czy siak trzymajcie za mnie mocno kciuki! Nastrój też uległ poprawie i już nie jest tak fatalnie. Może to przez wiosnę, którą zaczęłam czuć w powietrzu? Ach, i jeszcze oczywiście są jazdy. Jestem już prawie w połowie, więc nawet się spięłam chociaż wszyscy dookoła mówią, że takie cuda na miesiąc przed maturą to ostatnia głupota. Muszę powiedzieć, że się mylą, bo mi udaje się to wszystko pogodzić i nie odczuwam strasznego napięcia czasu. Na początku i teraz właściwie jeszcze też bałam się jeździć po ulicy, bo nie czuję się pewnie na ulicy, wszyscy inni kierowcy wydają się żyć w innym świecie i tylko mnie wyprzedzają. Instruktor powtarza żebym się rozluźniła i wcisnęła mocno gaz, ale właśnie wtedy informuje mnie o skręcie, zmianie biegu na niższy, sprzęgle i bla bla wszystko się rozsypuje. Mam nadzieję, że będzie lepiej.
Au pair, au pair, au pair... Och, jak ja bym chciała posunąć się z tym do przodu. Boję się, że moich godzin będzie za mało i nic nie wyjdzie. Wiem, że trzeba mieć więcej pozytywnego myślenia, ale czasami boję się, że cały ten pomysł nie wypali, a ja zdążę już wstrzymać się z aplikacją na studia i koniec, mogiła...
***Czy może ktoś się orientuje czy można zacząć aplikować w APiA kiedy ma się dopiero zaplanowany egzamin na prawo jazdy???